Autor |
Wiadomość |
Pismak |
Wysłany: Wto 12:09, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
cichaj, siostra! |
|
|
Karolina Dagmara Widomska |
Wysłany: Wto 11:56, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
pewnie powiedziales "bardzo sie ciesze, ze powstal taki zespol jak myyyyyyy" |
|
|
sleszyk |
Wysłany: Wto 8:41, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
nawet nie pamiętam, ale nie miało to ani ładu, ani składu |
|
|
Pismak |
Wysłany: Wto 7:47, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
łihihihihihi, a co takiego mowiles? |
|
|
sleszyk |
Wysłany: Wto 0:29, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
łiiii, ja tam nie jadę Po koncercie pod ratuszem dałem się namówić na wywiad dla lubelskiej tv i chrzaniłem takie głupoty, że teraz się boję, żeby tego nie puścili nigdzie, bo wstyd będzie )) |
|
|
Karolina Dagmara Widomska |
Wysłany: Wto 0:17, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
łał:> kongratulejszyns, ubierzcie sie ładnie chłopaki;) telewizornia to nie przelewki;) |
|
|
sleszyk |
Wysłany: Pon 22:01, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
Mamy oficjalną wiadomość - Backbeat pojawi się w Teleekspresie w środę (11.06). Ma być krótki wywiad z delegacją i fragment teledysku "Potrafisz". |
|
|
Papusiaa |
Wysłany: Nie 9:52, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
Współczuje sąsiadów. Mnie denerwuje nawet stukanie młotka.
Pukanie do drzwi też mnie denerwuje
Wywiadu słuchałam, interesujący. |
|
|
Pismak |
Wysłany: Nie 9:32, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
jak to wystapil? dlaczeeego ja nic nie wiedziaaalaaaaam *rozpacz*
z takim sasiedztwem moglibyscie nagrac wersje hardkorowa love me do |
|
|
sleszyk |
Wysłany: Nie 2:03, 01 Cze 2008 Temat postu: Re: Wywiady |
|
LHarrison napisał: | Pismak napisał: |
M.O.: Oczywiście nie ominęły nas problemy takie jak brak miejsca na
próby czy kiepski sprzęt. Zna je chyba każdy początkujący zespół. Z tym
po prostu trzeba walczyć! Dopóki nie doczekaliśmy czasów, kiedy za nasze
honoraria możemy sobie opłacić salę i kupić instrumenty, było ciężko.
Teraz jest dużo lepiej. | Skąd ja to znam? Tylko że mój początkujący zespół ciągle je ma.
Bardzo fajny wywiad |
szczerze mówiąc, to problem z brakiem miejsca mamy do tej pory Bardziej z sąsiadami, którzy preferują raczej ciężką, death-metalową muzykę. Wyobraźcie sobie głośne satanistyczne ryki w pomieszczeniach po bokach, a w środku Backbeat ćwiczący "Loooove, love me do, you know I love you" Beatles'ów )
Dorzucę wam jeszcze jeden wywiad - wczoraj (30-05-2008) Dudzik wystąpił w Radio Lublin, kto nie słuchał ten ma tutaj cały zapis:
http://www.backbeat.pl/media/Dudzik_w_RL_30-05-2008.mp3
Pozdrawiam! |
|
|
Papusiaa |
Wysłany: Sob 12:29, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
Sorry, zapomniałam się zalogować |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 12:28, 31 Maj 2008 Temat postu: Re: Wywiady |
|
Pismak napisał: |
Nie skupiamy się na tym, żeby ludzie słuchali
naszej muzyki. Maja się przy niej dobrze bawić! |
Yeah! O dobrą zabawę chodzi, popieram |
|
|
LHarrison |
Wysłany: Sob 9:22, 31 Maj 2008 Temat postu: Re: Wywiady |
|
Pismak napisał: |
M.O.: Oczywiście nie ominęły nas problemy takie jak brak miejsca na
próby czy kiepski sprzęt. Zna je chyba każdy początkujący zespół. Z tym
po prostu trzeba walczyć! Dopóki nie doczekaliśmy czasów, kiedy za nasze
honoraria możemy sobie opłacić salę i kupić instrumenty, było ciężko.
Teraz jest dużo lepiej. | Skąd ja to znam? Tylko że mój początkujący zespół ciągle je ma.
Bardzo fajny wywiad |
|
|
Pismak |
Wysłany: Sob 9:11, 31 Maj 2008 Temat postu: Wywiady |
|
Dzięki uprzejmości Slaszyka dostałam w mailu dwa niepublikowane wcześniej w Internecie wywiady, ofkors znajdują się na stronie, ale żeby mieć pewność, że wszyscy je przeczytacie () wrzucam je tutaj:> Znaczy wrzuce jeden, który porusza wiele wątków i jest koszmarnie ciekawy
Sympatyczni, skromni chłopcy o swej dzikiej, szalonej muzyce. Marek Krzykała i Mirosław Orgasiński, członkowie lubelskiej grupy rock'n'rollowej Backbeat, która właśnie obchodzi trzecie urodziny.
Polformance: Skąd wasze zainteresowanie rock'n'rollem?
Marek Krzykała: Słucham tej muzyki od dziecka, bo mój ojciec się nią
fascynował. Przejąłem to od niego. Przez długi czas byłem ogarnięty
beatlesmanią. Potem odkryłem takich wokalistów jak Jerry Lee Lewis, czy
Little Richard. Ich glosy, pełne werwy i mocy, stały się moją
inspiracją.
Mirosław Orgasiński: Moja tzw. edukacja muzyczna to właściwie też The
Beatles. Kiedy byłem w liceum, wszyscy słuchali metalu. Ja byłem
odmieńcem.
Polformance: Jakie były wasze muzyczne początki?
M.O.: Backbeat to mój trzeci zespół z kolei, więc moja przygoda z muzyką
zaczęła się dużo wcześniej. W liceum bębniłem w zespole Mary Jane. Na
studiach w zespole Aeroplan, był to taki rock'n'rollowo - psychodeliczny
zespół.
M.K.: Backbeat to tak naprawdę zlepek ludzi, których połączyła miłość do
rock'n'rolla!
M.O.: Oczywiście nie ominęły nas problemy takie jak brak miejsca na
próby czy kiepski sprzęt. Zna je chyba każdy początkujący zespół. Z tym
po prostu trzeba walczyć! Dopóki nie doczekaliśmy czasów, kiedy za nasze
honoraria możemy sobie opłacić salę i kupić instrumenty, było ciężko.
Teraz jest dużo lepiej.
Polformance: Dziś zajmujecie się muzyką zawodowo?
M.O.: Jeśli chodzi o drogę do zawodowstwa to wydaje mi się, że
jesteśmy... w połowie drogi. W lecie, kiedy graliśmy mnóstwo koncertów,
zarobiłem więcej jako perkusista niż zarabiam teraz, w normalnej pracy!
W sensie muzycznym jak najbardziej dążymy do zawodowstwa. Chcemy grać
jak profesjonaliści. Tak też przygotowujemy koncerty - dbamy o
atmosferę.
M.K.: Każdy z nas ma swoją prace a muzyką zajmujemy się, bo to nasza
pasja. Dzięki temu granie jest dla nas zabawą.
Polformance: Gdyby nie muzyka, to...
M.O.: Chciałbym być dziennikarzem. Skończyłem specjalność dziennikarską
na politologii w Lublinie. Interesowałem się polityką. Trochę to może
nie pasuję do wizerunku rock'n'rollowca, ale tak było. Studia mile
wspominam. I nie mam na myśli tylko życia studenckiego. Najcenniejsza
rzecz, jaką wyniosłem ze studiów, to obiektywizm. Nauczono mnie, że
nigdy nie ma tylko bieli lub czerni - wszystko ma swoje odcienie. Trzeba
umieć patrzeć z dystansem.
Polformance: Co sądzicie o powiedzeniu sex&drugs&rock'n'roll?
M.O.: Co do dziewcząt, to nie jest tak pięknie, jakbyśmy chcieli.
Narkotyki, będę szczery, pojawiają się.
M.K.: Osobiście jestem przeciwny narkotykom. Sex&drugs&rock'n'roll to
dla mnie synonim dobrej zabawy! Sprowadziłbym to raczej do wymiaru
imprezowego. Jeśli my robimy imprezę, dajemy z siebie wszystko i dzięki
temu zabawa jest rewelacyjna.
Polformance: Gracie raczej covery. Szybkie, rock'n'rollowe standardy.
Nie boicie się posądzenia o jednostajność artystyczną?
M.O.: We wcześniejszych kapelach graliśmy tylko autorski materiał.
Umiemy pisać własne piosenki. Konwencja Backbeat'u jest taka, że gramy
muzykę lat 50. i 60. Nam to odpowiada, świetnie się z tym czujemy.
M.K.; Backbeat to miała być odskocznia od tego, co robiliśmy do tej
pory. Zaczęło się od soundtruck'u z filmu "Backbeat". Mocna dawka
starego dobrego rock'n'rolla sprawiła, że ktoś poddał pomysł: "może też
tak zagramy?" Tak się zaczęło. Opracowaliśmy 8 piosenek i wystąpiliśmy
na tzw. "doczepkę" z Aeroplanem. Okazało się, że te 8 kompozycji bardzo
się spodobało, więc zaczęliśmy uczyć się kolejnych piosenek. Ostatnio
obliczyłem, że nasz materiał obejmuje już 54 covery. W programie mamy
też dwie własne piosenki. Nie skupiamy się na tym, żeby ludzie słuchali
naszej muzyki. Maja się przy niej dobrze bawić!
M.O.: Nie chcemy, żeby nasze koncerty były posiadówkami dla melomanów.
Specjalnie usuwamy stoliki z sal, w których gramy. My wiemy, jaka będzie
reakcja na naszą muzykę. Wiemy, że ludzie będą szaleć! Gramy dla
tancerzy, nie dla koneserów.
Polformance: Gitarzysta, Paweł Dudzikowski, jest znany ze swoich
multiinstrumentalnych zdolności. Gra na gitarze, trąbce, harmonijce
ustnej, klawiszach. Jest samoukiem. Jakie jest wasze podejście do
wykształcenia muzycznego?
M.O.: Pomaga, na pewno nie przeszkadza, ale kto z tych ludzi, których
piosenki gramy, posiadał gruntowne, wykształcenie muzyczne? Zapewne
żaden. Z doświadczenia wiem, że z muzykami "po szkołach" pracuje się
ciężej. Są jakby mniej twórczy. Jesteśmy samoukami, co nie zmienia
faktu, że to co robimy ma maksymalną energię.
Polformance: Gdzie można was usłyszeć w najbliższym czasie?
M.K.: Na pewno pokażemy się w karnawale. Zwyczajowo już, na Wielkiej
Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Będziemy koncertować. Trzeba tylko
śledzić plakaty.
Polformance: Jakie macie plany, marzenia?
M.O.: Chcemy zmontować krótki film o działalności zespołu, coś w rodzaju
klipu. Bardzo wiele swoich koncertów mamy nagranych. Chcemy pokazać, co
dzieje się podczas naszych występów. Muzykę do klipu chcemy nagrać w
studio - będą to raczej nasze kompozycje, może wybierzemy jeden cover.
Na razie planujemy.
- Ostatnie słowo dla czytelników Polformance'u...
M.K.: You know we'll make you wanna shout! Sprawimy, że będziecie
krzyczeć!
M.O.; Nic dodać, nic ująć. Pozdrowienia dla czytelników.
Polformance: Dzięki za wywiad. Powodzenia! |
|
|